wtorek, 20 listopada 2012

XXI wiek, koniec roku 2012

Wyobraźmy sobie typową młodą osobę, za czym dąży? Za nowym telefonem, lepszym komputerem, świetnymi ciuchami, super wyglądem, gadżetami, lecz kim ona tak naprawdę jest? Kim jest odpowie sobie na to sama przed lustrem (nawiązanie do jednego z poprzednich postów) lecz jak my ją postrzegamy? To zależy od punktu widzenia. Osoba w podobnym wieku oceni ją po posiadanych rzeczach, na to jak się ,,wylansowała", lecz po co to komu? A no właśnie, po to by zdobyć szacunek, pokazać swój ,,unikalny styl" (ściema jakich mało) i zyskać znajomych. Pozwolę sobie delikatnie odbiec od tematu, jak było kiedyś i jak jest teraz? jak wygląda sposób komunikowania się i przedstawiania samego siebie, a jak to wygląda/wyglądało? Kiedyś (i to całkiem niedawno) ludzie pisali do siebie listy, wysyłali pocztówki z wakacji, dzwonili z budek telefonicznych (wiele osób nawet nie wie jak dziś z tego skorzystać), umawiali się na tydzień wstecz na ,,granie w piłkę/karty/piwo/etc." i nie potrzebny był do tego telefon komórkowy, facebook czy cokolwiek innego, ludzie potrafili spędzać ze sobą czas w realnym świecie komunikując się osobiście, ruszając swoje cztery litery z domu, a jak to wygląda dziś? dziś ludzie siedzą przed komputerem, gadają na skype/facebooku/gg/innymi podobnymi komunikatorami i spędzają ,,aktywnie" czas. Za największą aktywność ruchową uznaje się partyjkę w CS'a/LoL'a/inne gry przez internet, powiedzcie mi do cholery do czego to dąży? do końca towarzyskości. Ludzie przestali się spotykać osobiście bo lepiej siedzieć w domu, lepiej użyć tego plastikowego czegoś podłączanego do prądu i internetu by dowiedzieć się co słychać u znanej wam osoby. Osobiście pamiętam czas kiedy codziennie grało się w piłkę, słuchało muzyki z walkmana, paliło po kryjomu papierosy i piło ukradzione wino dziadkowi z kolegami, tak dorastałem, dorastałem w świecie gdzie człowiek upadając na twarz i gubiąc zęby był większym twardzielem niż dziś człowiek posiadający świetne spodnie i iphona/SGS3, ten kto potrafił zrobić salto i jeździć na jednym kole był w slangu internetowym ,,pro", wychowywałem się w świecie gdzie gdy komuś coś nie pasowało zdejmowało się koszulkę, stawało z przeciwnikiem w kwadracie i biło do pierwszej krwi z honorem, po czym podawało się rękę i była zgoda, bo jak wiadomo racja leży po dwóch stronach, dziś co najwyżej można znaleźć internetowych napinaczy, lub dresa na ulicy który chętnie przygarnie Twój telefon i portfel, gdzie w dzisiejszym świecie podział się honor? miłość? koleżeństwo?

Spójrzcie w lustro i pomyślcie jacy byliście parę lat temu zanim założyliście rodzinę i zamieszkaliście pod jednym dachem? nie wliczajmy w to braki czasu z powodu pracy/dziecka, gdzie się podziali dawni koledzy do piwa/koleżanki do zakupów? gdzie dąży dzisiejszy świat? odpowiedź jest prosta:
Dzisiejszy świat dąży do stworzenia z nas marketingowych myszek laboratoryjnych, większość z nas została nauczona, że trzeba mieć dobry samochód, wielki dom, dobry telefon, świetną szkołę, mnóstwo certyfikatów, dobre ciuchy itp. Odpowiem na to krótko, kto z was byłby zdolny, przyjmijmy na 3 miesiące, spakować do plecaka 4 pary gaci i 4 pary skarpetek, dwie pary spodni, dwie bluzy, jedną kurtkę, dwie pary butów, szczoteczkę do zębów, pastę, krem, maszynkę do golenia, jedzenie, picie, 100 zł, i wyruszyć na podróż nie wypełnioną gonitwą za pieniądzem, technologią tylko zaznać przyjaźni innych i poznać ludzi?
Uproszczę pytanie, ilu z was jest zdolnych wyłączyć telefon na 3 dni i wrzucić do szuflady? odpiąć telewizor od prądu i komputer by go nie używać?

Świat pokazuje nam jak jesteśmy wielkimi kretynami, jak inni potrafią zmanipulować naszą świadomością by stworzyć ideał człowieka, ideał który nie istnieje, ideał który powinniśmy kreować sami by być dla siebie idealni, a nie dla innych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz